Ale ja Matrixa nie oglądałem bo nie chciałem go oglądać. Próbowałem kiedyś ale nudą wiało jak dla mnie i po pół godzinie w porywach odpuściłem temat. Podobnie nie oglądam stron poświęconych fotografii ślubnej. Kiedyś i owszem spotykaliśmy się z kolegą, kupowaliśmy pudełko Aviomarin i przeglądaliśmy różne strony. Ale niestety mam uczulenie na ten specyfik i oglądanie się skończyło. I podobnie jak nie ma obowiązku oglądania Matrixa tak też nie ma obowiązku oglądania innych stron ślubnych celem zweryfikowania czy ktoś czasem zrobił podobne zdjęcie lub nie.
Pank jak byś powtórzył temat z odkurzaczem czy misiami w wersji z modelami a nie ślubną parą to by było coś. I może nie na miarę Siewierinowicza ale zawsze.