Pokaż wyniki od 1 do 10 z 422

Wątek: rozprawa - kradzież pomysłu fot. ślubnej

Mieszany widok

  1. #1
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez VomitroN Zobacz posta
    Wyjaśniając jakie uprawnienia masz na myśli, powyższy komentarz stanie się bardziej zrozumiały.
    Nieuprawnione w sensie nie mające oparcia w faktach.
    Takie potoczne sformułowanie, nie odnoszę się w żaden sposób do PAiPP, bo ono jest kulawe (a raczej orzecznictwo, nie samo prawo) i zdaję sobie sprawę że w sądzie szanse na wygraną są 50/50.

    Mam jednak nadzieję, że pozwoli nieco bardziej skupić Twój sokoli wzrok na treści obowiązującej w naszym kraju ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
    No właśnie, nie dogadamy się chyba, bo ja nie o PAiPP pisałem tylko o ocenie moralnej czynu.

    A TUTAJ odpowiedź na Twe pytanie.
    Ja tam z kolei nie widzę plagiatu, tylko bezczelną przeróbkę.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Nieuprawnione w sensie nie mające oparcia w faktach.
    Zatem bardziej by wypadało użyć słowa: nieuzasadnione
    Faktem jednak jest, że postępowanie zostało umorzone, czego osobiście bardzo żałuję, ponieważ chętnie zapoznałbym się z uzasadnieniem wyroku. Ale i tak podtrzymuję, że otworzyło to furtkę do podobnych rozpraw w przyszłości i w podobnym duchu, co ślubniakom może w efekcie nie wyjść wcale na zdrowie.

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    No właśnie, nie dogadamy się chyba, bo ja nie o PAiPP pisałem tylko o ocenie moralnej czynu.
    Nikt nikomu nic nie podwędził, więc nie istnieje nawet żaden czyn naganny moralnie.

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Ja tam z kolei nie widzę plagiatu, tylko bezczelną przeróbkę.
    Ta przeróbka, to fotomontaż zdjęcia autorstwa kogoś innego, czyli ewidentny przykład tzw. plagiatu jawnego, gdzie ktoś inny przejął fragment cudzego utworu, naruszył narzędziem graficznym jego treść i formę, a następnie opatrzył własnym nazwiskiem.

    Jak widzisz kradzież czyjegoś zdjęcia, a inspiracja nim, to dwie różne rzeczy. Dlatego w zdjęciu z pierzyną, żadnych znamion plagiatu nie widzę. Tym bardziej, że byłoby można łatwo wykazać, iż sam pomysł na zdjęcie mógł zostać przywłaszczony już przez powoda, z jeszcze starszej pierzynowej fotki, która nawet mignęła gdzieś w tym wątku.

    Cytat Zamieszczone przez Merde Zobacz posta
    Zresztą jak pisałem, plagiator idąc na ugodę sam przyznał się do winy i więcej dodawać naprawdę nie potrzeba.
    Naprawdę to potrzeba dodać, że ugoda sądowa ma na celu zakończenie sporu między stronami, bez orzekania czyjejkolwiek winy. Sąd, umarzając postępowanie, znosi wzajemnie jego koszty, chyba że strony postanowią inaczej. Tutaj postanowiły, że to pozwany je pokryje. Być może ma słabego pełnomocnika, być może nie stać go na dalsze jego wynagradzanie. Tego nie wiemy. Ale jedno jest pewne. W żaden sposób nie daje to podstaw do nazywania go "przyznającego się do winy plagiatorem".

    Daje mu za to podstawy do podjęcia wobec Ciebie kroków prawnych z art. 23-24 kc lub art. 212. § 1. kk ;-)
    "C’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”

  3. #3
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez VomitroN Zobacz posta
    Jak widzisz kradzież czyjegoś zdjęcia, a inspiracja nim, to dwie różne rzeczy.
    Ja to widzę tak, że inspiracją byłoby użycie kołdry w innej scenerii, para w innej pozie itp. - jest wiele możliwości, wystarczy ruszyć głową. Tutaj praktycznie wszystko było zerżnięte - od rekwizytów i tła po ułożenie pary młodej.

    To nie jest typowa scenka przywoływana tutaj jak mantra (nakładanie obrączek) która dzieje się podczas każdej ceremonii i wygląda z grubsza tak samo, tylko inscenizowana sesja plenerowa.

    Trzeba mocno naciągać rzeczywistość żeby nazwać to inspiracją...

    Pank to doskonale rozumie, bo sam stara się robić coś oryginalnego.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    Jeśli dajmy na to zerżnę pomysł ze zdjęcia reklamowego producenta portek i sfotografuję parę w tychże samych w podobnej scenerii to będzie plagiat? A jeśli dajmy na to producent rekwizytów fotograficznych wyprodukuje pierzyny i sznurki celem wykonywania podobnych zdjęć? Na każdym będzie ta sama pierzyna i sznurek w plagiacie? Wszak kiedyś jak była moda na tła scenkowe to każdy miał w ofercie to samo tło i nikt nie mówił o plagiacie. Mało tego miał te same otomany i sztuczne bicykle w zależności od panującej mody. I gdzie tu mówić o plagiatach?
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •