Dziwię się, że pozywający nie poszedł za ciosem i nie zastrzegł sobie prawnie możliwości podawania drugiego fotografa do sądu o kradzież pomysłu. W końcu to był też jego autorski pomysł. Dzięki temu każdy związny z fotografią człowiek, który podałby kogokolwiek do sądu o plagiat, automatycznie również popełniłby plagiat.![]()
"C’est en faisant n’importe quoi, qu’on devient n’importe qui!”
dobre![]()