Gdzieś już pisałem o trwałości eLki 200 i Tamrona. Przedstawiam sprawę z życia wziętą. Kupiłem 200L/2.8 wersja starsza za bardzo rozsądne pieniądze. Pomomo, że ten obiektyw produkowany jest od 20 lat nie odstaje jakością od konstrukcji projektowanych obecnie. Nie pamiętam ile dokładnie lat ma mój egzemplarz ale optycznie jest naprawdę bardzo dobry od 2.8, a mechanicznie wszystko pracuje doskonale. Zupełnie nie ma się do czego przyczepić. Jedynie obdrapana farba zdradza wiek sprzętu ale to nie moja robota. Wersja Mk2 jest optycznie tą samą konstrukcją. Nie wiem co zmieniono mechanicznie ale zastosowanie oddzielnej osłony przeciwsłonecznej to raczej krok wstecz. Rozwiązanie z suwaną osłoną w Mk1 jest zdecydowanie lepsze. Gdzieś słyszałem opinie, że wersja Mk1 jest lepsza. Czy to prawda? Zapewne to urban legend bez znaczenia. Patrząc na te szkiełko w ciemno obstawiam, że będzie sprawne jeszcze ze 25 lat albo i dłużej. Co do samego Tamrona 70-200/2.8. Widziałem, dotykałem, próbowałem i oglądałem wyniki pracy z D300. Faktycznie optycznie bardzo dobrze, wręcz znakomicie też od 2.8. Niestety AF to żółwik bzyczek z wyrażnym dobiegiem w drugim podejściu. Zapewne nie każdemu to przeszkadza. Niestety niezawodność tego obiektywu jest marna. Sprzęt posypał się już na samym początku gwarancji. Po zadymie z powodu przeciągającej się naprawy kolega dostał sprzęt zastępczy, który to też się popsuł. Potem jeszcze popsuł się T28-75/2.8 i w ten sposób Kolega wyleczył się z Tamronów. Ogólnie jeśli komuś ogniskowa 200 jest potrzebna, to zdecydowanie tę stałeczkę polecam. Można kupić w ciemno i będzie pełne zadowolenie. Obiektyw produkuje obrazki bardzo przyjemne w odbiorze. Przyjemne do tego stopnia, że pomimo praktycznie braku potrzeby posiadania tej ogniskowej nie sprzedaję go bo go lubię.