Ja miałem 3 i 1n. Obydwa bardzo głośnie - przesuw filmu. Wolałem 1n. Eos 3 ma pełno punktów af na matówce, troszkę mnie to denerwowało. Eos 1n tylko 5 ułożonych w linii przez całą szerokość matówki. 3 niby nowsza i w ogóle , ale ja tam nie odczuwałem różnicy.
ps Co do głośności to kiedyś w tv wadziłem program gdzie pani fotografowała naturę eos'em 3 i działał on bezszelestnie. Wydawało się, że dźwięk nie był podłożony, ale nigdy nie odnalazłem tej "cichej" funkcji w aparacie. Może trzeba mieć grip PB-E2.