Mnie "dwójka" spadła ze strychu blisko dwa piętra niżej turlając się po drodze po schodach. Myślałem, że nie będzie co zbierać. Działa do dzisiaj. 4s walnęło o glebę na metalową płytę o grubości 25mm (pokład statku) z ok. 2 m - nawet nie ma śladu. :-) To naprawdę nie jest łatwo rozwalić.