Ja bym zasugerował w sobotę w miarę przyzwoitości od rana spacer od Cytadeli poprzez Nowe i Stare Miasto do Krakowskiego Przedmieścia i powrót Powiślem w rejon Starego Miasta skąd na Pragę są dwa przystanki tramwajem. Praga to pracownie, jednym słowem pomieszczenia można zaliczyć po zmroku. Potem powrót na starówkę na wcześniej wspomnianą biesiadę czy wieczorek. Ewentualnie w piątek można by zaliczyć w sumie nieźle oświetlone warszawskie mosty.