temperatura -15 stopni, aparat na mrozie przez calutki dzień. Po 3-4 godzinach aparat przestał reagować na naciśniecie migawki (af działał) Wyłączyłem aparat a cyferki na wyswietlaczu nadal były. Kilka minut w samochodzie aparat wrócił do normy. Straciłem okolo 100 zdjęć (z 500 zrobionych). Na drogi dzień tez aparat był cały dzień na mrozie ale juz go nie wyłączałem. Przez moment tez przestał działac. Najważniesze to go nie wyłączać!!! Juz nie straciłem zadnych zdjec, przez to ze aparat cały czas był włączony.