jak robisz zdjęcia z wakacji i nie chce Ci się potem ich obrabiać i przerzucasz wszystko jak leci, to po co robisz te rawy ?![]()
jak robisz zdjęcia z wakacji i nie chce Ci się potem ich obrabiać i przerzucasz wszystko jak leci, to po co robisz te rawy ?![]()
W sumie to spodziewałem się takiego pytania i nie wiem dlaczego od razu o tym nie powiedziałem..
Może nie zawsze, ale często się zdarzy kilka dobrych zdjęć, nad którymi będę chciał dłużej popracować i warto mieć je w rawach. A nie zawsze są to sytuację kiedy na coś konkretnego poluję i ustawiam specjalnie raw. (albo się zapomnę).
Tak to sobie wymyśliłem, że mogę sobie pozwolić na trochę zamieszania z dłuższą obróbką zdjęc po wyjeździe, żeby mieć te ew. dobre ujęcie w raw.
Tylko chciałem się poprostu dowiedzieć jak inni sobie z tym radzą i spróbować usprawnić moją metodę.
Marcin
400D | S17-70 F2.8-4
Nie śpieszę się.Robię na wyjeżdzie w ciekawe miejsce duużo.
Na spoko oglądam i jesli trzeba ,wybieram pakiet obowiązkowy,grzecznościowy,prezentowy,demonstrac yjny.
Niewiele dwadzieścia trzydzieści góra,łatwych.I tak mało kto poza fotografującymi to dokładnie obejrzy.
Reszta jak wino.Dojrzewa,leżakuje okresowo selekcja i próby obróbki do TIFów.
I wreszcie kiedyś zaczynam dłubać a niektóre odkładać ,duble wyrzucać.
Dystans bardzo dobrze IMHO wpływa na ocenę i obróbkę.
Fotografuję dla siebie i tylko to robię co mi daje frajdę .Kiedyś starałem sie pilnie odrobić te lekcje ale zwykle po czasie widziałem to inaczej,dojrzalej.
Robię RAW .Arhiwizuje TIFY.Pozwala to na ogół zawsze wyratować zdjęcie w razie co
Lepsze nawet 10 zdjęć w roku ale dobrych niz setki JPEGów w pośpiechu tłuczonych.IMHO.