To fakt, tylko zastanawia mnie, dlaczego nigdzie o tym nie mówią, jeśli położenie aparatu w dosyć intuicyjny sposób psuje obiektyw, niezależnie od jego klasy. Machnąłbym ręką, jeśli to jakaś Sigma by była, ale kupując cały zestaw od Canona (5DII, 50L, 580EXII z cp-e4) obiektyw mi się rozwala od normalnego używania, to to smutny żart. Bykowski sam powiedział, że ta część jest tak słaba, że to kwestia czasu, żeby się poluzowała i popękała w środku, nawet od wielokrotnego zakładania i zdejmowania osłony p/s!
85USM nie jest moja, ale właścicielka dysponuje podobną konfiguracją i myślę, że jeszcze się nie zastanawiała nad wpływem przesunięcia środka ciężkości na któryś pierścień obiektywu.
Można się śmiać, ale czuję się naprawdę zażenowany całą sprawą...