nie no w tej cenie mozna miec 50enie obrazajcie sie
przeciez wiadomo, ze to fotograf robi zdjecia, a nie...
nie no w tej cenie mozna miec 50enie obrazajcie sie
przeciez wiadomo, ze to fotograf robi zdjecia, a nie...
polecam używaną 30 lub 33. byłem z obydwu konstrukcji zadowolny. cena ok 700 zeta. 7 polowy af, 3 klatki/s, ciche lustro!, dobry pomiar światła, nawet fajnei lezy w ręku! z bp-300 jeszcze lepiejlub jak co niektórzy mówią nabądź 5 lub 50e.
pytanie: czy opłaca ci się wydawać na korpus nawet 1000 zeta? rozmawiałem z wieloma osobami na temat: zapasowej wersji (śmiesznie nazywane-pułkownikami) i okazało się, że nikomu się nie przydał![]()
D3, D700, 24-70/2.8 (N), 70-200 VRII(N), SB-900(N), 50/1.8 (N)
startujesz do fotografii ślubnej z amatorskim sprzętem (bo 300D to sprzęt o amatorskich parametrach, co nie oznacza, że nie da się*nim dobrych zdjęć robić...), ciemnym szkłem i ograniczonym budżetem - tu nie ma dobrych odpowiedzi. radziłbym ciszy aparat - eos 100, eos 10, lub szybki przesuw filmu - zależy jak fotografujesz i co. zamiast 650-tki poleciłbym Ci 600tkę. ta sama seria a bardziej solidny model.Zamieszczone przez krs76
a w ogóle to dlaczego chcesz kupić analoga? za niewiele więcej kupisz używane 300D czyli aparat który masz i (mam nadzieję) znasz. albo potrzebujesz dublera albo drugie body do trochę innej technologii. w analogu nie zmienisz filmu w trakcie cykania - np. w jego połowie (a napewno nie będziesz teog robić w trakcie ceremonii). cyfra versus analog zwróci Ci się szybko, bo nie będziesz wywoływać filmów. jak "robisz" dużo ślubów to amortyzacja różnicy nastąpi szybko.
w kwestii czym robić ślub, to niestety (moim zdaniem) nie body, które ciągnie 2,5 klatki na sekundę. chyba że robisz tylko statyczne ujęcia. ciężko doradzić ot tak ogólnie. dlatego sobie zażartowałem w poprzednim poście.
gra i buczy bebop
IMvhO akurat szybkostrzelnosc niewiele ma do rzeczy. Takim zestawem tez mozna robic bardzo dobre zdjecia, o ile sie tylko wie jak ten sprzet wykorzystac. Znajomi, ktorzy czasem pracuja na weselach uzywaja np sprzetow typu: eos3+(wlasnie)28-135 i 75-300(bodajze, is) lub np nikon f100 i zestaw dobrych stalek, a do studia mamijka 645. I zdjecia naprawde sa dobre...
Widzialem juz wielu "fotografow" slubnych, ale ostatnio jeden gosc przegial - mial cyfrowa kamere i na jednej glowicy cyfrowa malpke typu nikon 8000 czy cos takiego...
Poza tym faktycznie sens analogowego body jako body ZAPASOWE jest troche nietrafiony - lepiej juz rozdzielic co robimy na analogu, a co na cyfrze... (np na analogu widzialbym sesje w plenerze, ale to raczej z MF, maly obrazek nie ma sensu)
Martin Gorczakowski
Narażę się tu wielu osobom ale nieraz widziałem zdjęcia wykonane np 20D z obiektywem klasy L i wybaczcie ale znam osobiście ludzi którzy kompaktem robią leprze zdjęcia .Niestety nie jestem maniakiem sprzętu bo uswiadomiłem sobie nieraz że to nie aparat robi zdjęcia i nawet mając nieskończenie szybki sprzęt nie zrobisz udanej sesji ślubnej czy innego rodzaju zdjęcia . Fakt mam ciemny obiektyw napewno jeszcze w tym roku kupię nowy jaśniejszy więc nie widzę powodu pchać kasy np w uzywany 300D , a wypadki chodzą po ludziach i w sytuacji gdy np wysiądzie 300D to czym mam robic zdjęcia ? Zenitem ? lepiej dopłacić i wywołać materiał zrobiony analogowym sprzętem niż zawalić komuś ślub .CZłowiek spokojniej zajmię się dokumentowaniem ceremoni jak ma świadomość że w samochodzie leży drugie body i kilka rolek filmu .Oby nigdy nie musiałbym go używać , ale .... niech jest .Chcę zebrac trochę informacji o sprzęcie analogowym tak abym miał pewność że w razie czego spełni minimum oczekiwań.Zamieszczone przez bebop
Oj niestety ale jest sporo takich "fachmanow". Tu pasyje tekst z reklamy pewnego sklepu... Powinni tego zabronic !Zamieszczone przez krwisty
Sorki za maly OT![]()
podpis...
wcale sie nie narazisz, tak poprostu jest. Jak w TopGear babka fordem transitem wyprzdzala na torze porsche i gosci na scigaczach :-)... to teraz pomysl co by zrobila jak by jechala porsche...Zamieszczone przez krs76
To jest pewne, sprzet nie robi zdjec tylko fotograf, sprzet ci daje pewne mozliwosci i im lepszy tym wiecej mozliwosci... ale to wcale nie znaczy ze ktos z tych mozliwosci bedzie w stanie skorzystac...
Dziwi mnie tylko ze tak oszczedzasz na swojej pracy... to tak jak by jezdzic taksowka polonezem... i oczywiscie bezpieczniej niz jakis wariat w Volvo...
mało tego![]()
troszkę "zjeżdzamy", ale co tam![]()
są i takie wynalazki, żeby zajefajnie wszystko nakręcić i porobić w tym samym czasie zajefajne zdjęcicha....
trzeba tylko mieć zdolności rzekłbym na miare... cyrkowca![]()
nie wyobrażam sobie takiej pracy, ciekawe jak się sprzedaje??
Chociaż kto wie, może i są zwolennicy...
Nie oszczędzam ale w takiej jestem obecnie sytuacji finansowej i staram się ją na tyle poleprzyć by w przyszłośći inwestować w leprzy sprzęt.Jak na razie w tym roku zwróci mi się cały sprzęt kupiony w zeszym roku co dobrze prognozuje na przyszłość .Ale lepiej jeżdzić polonezem niż chodzić pieszoZamieszczone przez Jac
hehe
Ostatnio edytowane przez krs76 ; 10-01-2006 o 23:22
tzn wiesz nie kaze ci odrazu kupowac jedynek :-) i skoro jednak planujesz zmiany to jest OK... a co do poloneza to lepiej pieszoZamieszczone przez krs76
![]()
![]()