Cześć !!!!
Od roku nie robię praktycznie innych zdjęć, jak fotografie mojej pociechy. Używam do tego 5d + 50mm1,4f. Do tej pory było wszystko fajnie, pracowałem na przesłonach 2-2,5 zdjęcia wychodził super. Wszystko niestety skończyło się kiedy mój syn zaczął chodzić, a chwilkę potem biegać. Zdjęcia to istny dramat jak mam trafione 1 na 5 to jest święto lasu. Oczywiście nie robię zdjęć biegnącego dziecka na mnie, bo tu szanse były by zerowe. Staram się robić fotki gdzie kierunek ruchu jest prostopadły do osi obiektywu, a i tak jest dramat. Wiem że 5d ma raczej słaby AF, który się nadaje do landszaftu, no ale bez przesady, żeby aż taka lipa. Do fotek stosuje tylko centrala, one shot ( bo reszta to chyba tylko jest jako dekoracja), wspomaganie AFu lampą i efekty bardzo marne. Nawet próbowałem ostrzyć na MF, ale to już w ogóle bez szans, może jakby miał na każde zdjęcie 10 sekund czasu to wtedy bym się wyrobił. Czy macie dla mnie może jakieś rady jak tego typu zdjęcia robić tym sprzętem, który mam?? może 100 2,8 byłoby lepiej ? Ponadto nawet jak trafię to zdjęcia nie są tak ostre jak te statyczne , a czasy mam na poziomie 1/400. Może wymiana na inne body by pomogła ? wiadomo 1d byłoby najlepsze, ale czy np 7d by też dało radę. chciałem też sobie kupić 50 L ale jak poczytałem forum to się okazało że to już w ogóle szkło porażka, a ja tak polubiłem tą ogniskową.
pozdro
m