Jeżeli punkty AF są ustawione krzywo względem wizjera, to łatwo poprawić. Ale jeżeli zdjęcia wychodzą krzywo chociaż zrobione prosto wzgledem brzegu wizjera, to gorzej, prawdopodobnie krzywo wstawiona matryca. Tak miałem kiedyś z 400D, a zdarzało się to również w 1D3s i to o bardzo zauważalny kąt.
Podepnę się trochę z podobnym tematem. Mam sprawę do "technicznych".
Otóż jakiś czas temu urwało mi się w aparacie lustro (5D) po czym zostało naprawione (nie wymienione). Od tego czasu zrobiłem dwie sesje w przeciągu 3 dni i teraz kiedy je przeglądam, przeżywam koszmar - większość zdjęć jest mydłem. Nigdy czegoś takiego nie miałem - zdjęcia robione obiektywem 35mm 1,4 przymkniętym do 3,5 to totalne mydło - to samo na 135mm f2. Owszem zdarzają się rodzynki ostre jak brzytwa, ale to jedno na 15! Czy lustro ma jakikolwiek wpływ na działanie autofokusa? Czy jego niechlujna naprawa mogła spowodować mydło na każdym obiektywie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
D3