Do tego wystarczy zwykła maska przeciwkurzowa z castoramy.
Poza tym... jakiego pyłu?? Rozumiem, podczas eksploracji niektórych budynków, ale na wolnym powietrzu?
Do tego wystarczy zwykła maska przeciwkurzowa z castoramy.
Poza tym... jakiego pyłu?? Rozumiem, podczas eksploracji niektórych budynków, ale na wolnym powietrzu?
Nieważne, czym... Ważne, jak... się chronić przed ( właśnie ) pyłem!
W budynkach bardziej przydawały się rękawiczki.
Każdy kto był wie, jak szybko potrafi się zmieniać wartość wskazywana przez dozymetr.
I z tego też względu z kilku miejsc trzeba było szybko zmykać, z kilku tras zawrócić.
Maski z Castoramy też się przydały - na lotnisku ochrona przed grypą :-D
1Dx + eLki, zoomy, stałki, lampki i gadżety
I jaka to była wartość, która sprawiła, że tacy "szaleńcy" (bo przecież tak trzeba nazwać ludzi, którzy wybierają się w rejony przez wielu uważanych za najbardziej skażone na całym globie i których odwiedzenie grozi rychłą śmiercią) powiedzieli 'stop - nie idziemy dalej.'???
Nie rozumiem Twojej agresji. Nie uważam się za szaleńca, więc proszę byś mnie nie obrażał. Odsyłam na stronę Arka. Na filmie w górnym prawym rogu masz wartości promieniowania. Granicę każdy ustala dla siebie.
Był czas, że niektórzy gołymi rękami chwytali bryły promieniującego grafitu. Niestety Ich już nie ma.
1Dx + eLki, zoomy, stałki, lampki i gadżety
Nie jestem agresywny i nie chcę Cię obrażać, dlatego ująłem w cudzysłów. A jeśli poczułeś się urażony, to przepraszam.
Chodzi mi tylko o sztuczne potęgowanie grozy związanej ze strefą, któremu to trendowi niestety się poddałeś.
Prawda jest taka, że większe "zagrożenie" dla nas pod względem radiologii ma przebywanie w... Norwegii, czy Finlandii.
Promieniowanie, które panuje w strefie, w 95% jest takie samo, a nawet niższe niż w Warszawie.
Tak, masz rację. Powiem więcej - lecąc na wysokości 10tys. metrów w samolocie jest podobny poziom do tego, który panuje w strefie. Jednak jest małe "ale". W kilku miejscach dozymetr po prostu szalał ( droga przez "czerwony las", okolice Caffe, ). A to, czy ktoś nosi maskę p/gaz czy nie - jego sprawa. Ja nie zakładałem. Castoramowej maseczki na lotnisku - też nie miałem. Ale z pewnych dróg zawróciłem...
I jeszcze jedno - nie muszę sztucznie potęgować grozy. Atmosfera w strefie jest specyficzna, jest inna niż gdziekolwiek indziej. Dla mnie to nie atmosfera grozy tylko pewnej zadumy, pochylenia się nad losem wielu przypadkowych ofiar katastrofy i sytemu, który pozwolił na blokadę informacyjną, na zgodę na pochód pierwszomajowy, wysiedlenia, itd...
1Dx + eLki, zoomy, stałki, lampki i gadżety
Uzasadnij. Wg mnie dwukrotnie nie masz racji. Pobyt w Norwegii nie jest bardziej niebezpieczny niż w Strefie, a promieniowanie w W-wie nie jest takie samo jak w Strefie.
To jest forum fotograficzne więc nie będę tutaj robił wykładów z innych dziedzin ale radzę zapoznać się z podstawami z fizyki/chemii a zwłaszcza z różnicami pomiędzy dawkami ekspozycyjnymi, dawkami pochłoniętymi oraz równoważnikiem dawki.
Kilka faktów:
W Polsce średnie promieniowanie tła (kosmiczne lub skały/gleby) to ok. 20-30 uR/h.
W Strefie średnie promieniowanie wynosi ok. 80-100 uR/h.
Pod reaktorem nr 4 promieniowanie wynosi ok. 300-400 uR/h.
W Strefie są też rzadziej odwiedzane miejsca (które nie były dekontaminowane) gdzie promieniowanie dochodzi do 1000 uR/h.
Jak skonfrontujesz to z literaturą to dowiesz się że promieniowanie 1000 uR/h pomimo, że jest ok. 40x wyższe niż średnie w PL to jest nadal uznawane za względnie bezpieczne w krótkim przedziale czasu.
Niemniej jednak musisz wziąć ze sobą zapasową parę butów bo w tych co masz na sobie nie pozwolą Ci już wyjechać ze strefy.
Zauważ też że oprócz wysokości samego promieniowania ważną jednostką jest czas ekspozycji. Przy czym 1000 uR przez 1h ma dużo większy wpływ na organizm człowieka niż 100 uR ale przez 10 h.
Czyli innymi słowy niższe promieniowanie rozłożone w długim okresie czasu jest bezpieczniejsze niż wyższe w krótkim.
Poza tym w Strefie narażony jesteś, przynajmniej teoretycznie, nie tylko na promieniowanie ale na możliwość wchłonięcia do organizmu pyłu zawierającego radioaktywne cząstki. To jest dużo bardziej niebezpieczne.
Pomimo tego wszystkiego przebywanie w strefie jest bezpieczne, pod warunkiem zachowania elementarnych zasad bezpieczeństwa. Jest wiele oficjalnych raportów różnych organizacji międzynarodowych nt. skutków katastrofy oraz sytuacji w samej strefie - zachęcam do samodzielnego zapoznania się. W ubiegłym roku odwiedziło Strefę kilka tysięcy ludzi - a uzyskanie pozwoleń na wjazd do strefy nie jest czymś szczególnie trudnym. Gdyby przebywanie w strefie było szkodliwe dla zdrowia - nie byłoby możliwości uzyskania zezwoleń na wjazd.
A w Norwegii w niektórych miejscach panuje wyższe promieniowanie dzięki pierwiastkowi o nazwie Tor, występującymi np. w skałach. W tamtym roku byłem w Norwegii i robiłem trochę pomiarów - żadnej rewelacji.
Arek
www.podniesinski.pl
Chris_11 - Twoje wypowiedzi poprawiły mi humor - poważnie![]()
Dobra ironia.. heh i z ciekawości wszedłem na Twój foto-blog a tam sztuczne potęgowanie zagrożeń zimy:
no offence!
a do Czarnobyla kiedyś na pewno się wybiorę..
pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
coś nie wskoczyło:
http://2.bp.blogspot.com/__lrW3evXlI...h/IMG_1251.jpg
Ostatnio edytowane przez droog ; 07-04-2010 o 01:39 Powód: Automerged Doublepost
WeddingPhoto.pl | MagicznySlub.pl | Slub360.pl | NiezwyklySlub.pl | Film-Slubny.pl | Foto-Slub.pl | FotoPodroz.pl | FotografSlubny.net.pl | Fotograf-Kielce.pl