stabilizacja w body to o tyle lepszy pomysl, ze uniwersalniejszy i efektywnie tanszy.
a argumenty o tym, ze IS/VR daje stabilizacje podgladu... brzmia jak zenujaco banalne robienie ludzi w bambuko i tzw. "dyplomacja" ("dyplomata = ktos kto mowi ci w taki sposob sp...aj, ze az cieszysz sie, ze jedziesz na wycieczke").

Canon w tym wzgledzie obudzil sie z reka w nocniku, bo rozwinal technologie stabilizacji w szklach i zeby nie strzelic do wlasnej bramki nie moze jej teraz dac w body. efektem jest to, ze cierpimy na tym jako uzytkownicy, kupujac bardzo drogie (17-55) lub drogie i gow...ne optycznie (17-85) szkla.

i na zmiane sie nie zapowiada.


na pocieche mozna dodac to, ze w przypadku krotkich szkiel stabilizacja jest do obejscia wycwiczona reka. zreszta, nawet producenci rozwiazan stabilizujacych mowia o tym, ze skutecznosc jest na poziomie osiagalnym dla wyrobionego fotografa

wydaje mi sie, ze w ciagu najblizszych kilkunastu lat stabilizacji w korpusach Canona nie zobaczymy. jesli rozwiazanie MLU wymagalo 15 lat blagan uzytkownikow... nie sadzicie chyba, ze Canon zejdzie szybciej ze swojego piedestalu boskosci wczesniej, dla znacznie trudniejszego marketingowo problemu?