Ale ja A5 planuje kupić, a nie R8 ;-)
No, a teraz odkryję temat tabu, jako prawdziwy snob Leicowy.
CO MNIE WKURZA W LEICA (a o czym nie można mówić):
- wkurza mnie to, ze thump-up kosztuje dużo i jest cholernie poręczny. chciałbym, żeby nie był poręczny, bo zajmuje mało miejsca, a lubie jak moj aparat zajmuje jeszcze mniej miejsca:
- wkurza mnie to, ze mam wadę wzroku i musiałem dokupić soczewkę korygującą (która znowu kosztuje za dużo). tzn. w soczewce wkurza mnie to, ze powieksza moj aparat o jakiś 1mm na powierzchu 1cm.
- wkurza mnie to, ze nie moge znalezc dobrej tasmy czarnej zeby zakleic czerwoną kropkę, a każda pod wplywem słońca i mocnego eksploatowania zaczyna odpadać !!
- wkurza mnie to, ze oryginalny pasek ma na odcinku szyjnym taką gumę, mogłaby być wygodniejsza, a najlepiej zeby dawali do wyboru różne paski, np. artisan
- wkurza mnie wielkość i ciężar szkieł!! są za cięzkie! jak biore samo body do ręki to ma idealną wagę, szkła nie powinny być cięższe niz 150-200g, a niestety zdarzają się takie i po 350gWielkość też mnie wkurza, bo 50/1.0 nie zmieścił mi się do kieszeni spodni ostatnio.
Na szczęście w Leica o tym wiedzą, i nawet CEO się wypowiedział w tej sprawie:
Zamieszczone przez Alfred Schopf
I to są rzeczy, które mnie wkurzają, a o których się nie mówi głośno!
Tak więc co tam Canonowe problemy, problemy z AF puszek, selekcją szkieł czy wielkością jedynek i elek. Jak ja muszę się z takimi problemami borykać każdego dnia!
Jak tu żyć Premierze?
Pozdrawiam,
Snob Bartek z przemrużeniem ocznym ;-)