To brakuje Ci jeszcze Hermesa do kompletu. Bedziesz mógł na niego nalac a film z zajscia umieścić na YT śmiejąc się w twarz prezesowi Leici...
Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk
No nie do końcaAle słyszałem, że jak zrosisz moczem monochrome to zdjęcia w sepia będą wychodziły...efekt zażółcenia matrycy takzwany.
...i wtedy obudziłem się zlany zimnym potem i przedtem :grin:
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
<cum-grano-salis uwaga="Ale nie całkiem...">
Innymi słowy - Leica, obracając się w kręgach elity (co najmniej finansowej) - traktuje członków owej elity jako towarzyszy Szmaciaków - nie ufając im, traktując jako - w istocie - konkurencję i przez to każąc podpisywać (a gdzie się podziało gentlemen's agreement?!) jakiś prawnie wątpliwy dokument?
A co gdy np. właściciel takiego "Hermesa", wiedziony porywem serca (albo pozostający pod wpływem sildenafilu), ofiaruje go swojej wybrance? Ma ją nazajutrz przyprowadzić do sklepu, celem dokonania cesji umowy? I jak się wówczas liczy ów okres osobliwej karencji - od nowa, czy staż właściciela się uwzględnia?
No i - jaka jest kara za niedotrzymanie umowy?
Zakaz kupowania M9 na całym świecie? Na jak długo?
Umieszczenie w rejestrze jako persona non grata?
A jeśli (nie daj Boże!) właściciel umrze po roku - zakaz sprzedaży/kara za sprzedaż przechodzi na spadkobierców?
</cum-grano-salis>
EOS - conditio sine Kwanon...
Ja przede wszystkim myślę, że to jest jakaś ściema.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner