Może kiedyś budy budowało się i wyposażało w rzeczy przeznaczone do wyrzucenia?A swoją drogą, to co ma oznaczać to staropolskie przysłowie?
Może kiedyś budy budowało się i wyposażało w rzeczy przeznaczone do wyrzucenia?A swoją drogą, to co ma oznaczać to staropolskie przysłowie?
Jedynie odnioslem sie do twoich slow wiec zupelnienie rozumiem twojej uwagi
Rowniez dziekuje za zdjecia
Odkladajac na bok fakt czy sa lepsze czy gorsze to poprostu nie sa to zdjecia do ktorych eMki sa stworzone
Nie widze zebys fotografowal w sytuacjach gdzie maly, niepozorny dalmierz stanowi handycup
Dlatego tez nie wiem na jakiej podstawie glosisz tezy odnosnie m9
mariuszjaniszewski.pl ; packshotstudio.pl
Mam wrażenie, że nie czytałes moich wypowiedzi dokładnie, albo rozumiesz je tak, jak zasugerował kolega KEEK swoje rozumienie tego co napisałem o B&W i kadrowaniu
Mam wrażenie, że cokolwiek dalej będzie w tym temacie pisane, będzie to jakaś tam próba czy to okopania się w swoich poglądach, czy nieudana próba wyjaśnienia ich. Nie wiem, czy jest sens to dalej ciągnąć.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
To ty w tym watku pisales ze monochrom jest dla funboyow laiki i jest to wymysl odciety od rzeczywistosci, ze m9 kupuje sie zeby podniesc fotograficzny statut
A ja ci polazuje sa ludzie ktozy robia cos ambitniejszego, ktozy uzywaja b&w jako przekazu i dla ktorych m9 to idealne narzedzie pracy a nie aparat do gabloty
mariuszjaniszewski.pl ; packshotstudio.pl
Dlatego nie dojdziemy chyba do zgody. Pisałem o funklubie, nie funboyach. Jest pewna róznica znaczeniowa.
Pisałem również, że prawie wszyscy kogo znam, kupiło M9, żeby zaznaczyć swój status. To tez pewna róznica znaczeniowa.
Ale ok. Masz prawo do własnej interpretacji, skoro wolisz taką.
Alez ja doskonale wiem do czego przydaje się B&W. Przynajmniej tak mi się wydaje.A ja ci polazuje sa ludzie ktozy robia cos ambitniejszego, ktozy uzywaja b&w jako przekazu i dla ktorych m9 to idealne narzedzie pracy a nie aparat do gabloty
Uważam jednak, że ten aparat jest zaprzeczeniem idei, którą starasz się tu przeforsować. Z jednej strony bronisz jak lew, że Leica jest aparatem reporterskim, bo mały, bo poręczny, bo cała masa innych zalet, z drugiej odbierasz mi prawo uznania monochromatycznego aparatu za pomysł nie z tej rzeczywistości. Czyli, kiedy nagle będziesz miał pomysł na kolorowe zdjęcie, to zdejmiesz z ramienia jedną Leikę, a kiedy na B&W, to zdejmiesz z drugiego drugą Leikę? Gdzie wtedy to wrażenie, że "nie jestem profesjonalistą", "subtelność", nienarzucanie się? Przecież jak ktoś ma 2 aparaty powieszone na szyi, choćby nie wiem jak małe, zawsze będzie wzbudzał zainteresowanie.
Staram się patrzeć trzeźwo. Nie ujmuję zalet aparatowi, jest doskonały. Ale ten pomysł uważam za idiotyczny. Podejrzewam, że można by go załatwić samym oprogramowaniem, z identycznym efektem. (Wiem, wiem, świadomy fotograf 3 tygodnie przed zrobieniem zdjęcia reporterskiego, będąc o 3 tysiące km od nieznanego sobie miejsca wie, czy będzie ono kolorowe, czy czarno-białe.)
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Yyyy tak szczerze mówiąc to po pierwsze nie do końca widzę po co nosić 2 aparaty w tym celu. Tzn. jeszcze inaczej. Nie do końca rozumiem po co robiąc reportaż BW nagle mieć ochotę zrobić kilka zdjęć w kolorze. To się nie trzyma trzeźwego myślenia. Albo mamy założenie z góry na kolor, albo na BW. Przecież nie pokażemy później trochę tak, a trochę tak, bo nie będzie to spójne.
Natomiast co do noszenia dwóch body, to w przypadku Leici, moim zdaniem ciągle 2 body M są mniej inwazyjne niż 1 body Canona z dobrym obiektywem klasy L. To drugie body można też spokojnie wrzucić do małej torby czy kieszeni na pasku jak już chcemy je schować czy coś.
Musialem sie wreszczie podlaczyc czytajac te slowa.
Gratuluje znajomych w takim razie (to byl zart :wink
W Polsce wszystko co w "normalnych" krajach (czyt. lepiej sytuowanych/bogatszych) jest zakupem potrzeby czy hobby, staje sie formą podniesienia sobie statusu spolecznego. Tak jest z samochodami, tak jest z ciuchami i tak samo jest z aparatami. Bylo juz pisane, ze 90% ludzi latajacych z lustrzankami nie ma zielonego pojecia o fotografii a wymiana obiektywu kitowego np. na jakas eLke kojarzą z bezsensownym wydatkiem - "bo po co jak ten i tak ma wiekszy zum a kosztuje 1/3 tego co eLki". Trzeba byc swiadomym tego czego sie chce i co mi jest potrzebne a dopiero pozniej dopisywac jakas historie/ideologie. My (jako naród) najczesciej zaczynami od konca :cool:
Nie jest tez tak, ze ludzie kupujacy Leice patrza sie wylacznie na aspekt uzytkowy bo byloby to dziwne. Oczywiscie, iz przyjemnie miec cos, co posiada niewielu, cos indywidualnego - ale czy to takie dziwne? Czy takie podejscie czyni ich bezsensownymi snobami? To spore uogolnienie.
Placic badz przeplacac jak kto woli za wartosc dodaną lubi kazdy znas a rozroznia nas tylko ilosc posiadanych pieniedzy. Ilu ludzi kupuje Cole a nie np. Hop Cole, ilu musi palic Marlboro a nie wzialby do ust elemow czy laduje w alu felgi z kosmosu i sprzet grajacy do samochodow itp. itd.
Jesli kogos stac, lubi robic zdjecia, fotografia jest jego pasja i hobby, zna sie i swiadomie dobiera caly osprzet, to czemu mu tego zabroniac i sie z tego wysmiewac - nie rozumiem... Piszecie, ze te sprzety sa bezsensownie i bez uzasadnienia drogie - ale wzgledem czego - przeciez ten sprzet nie ma nawet bezposredniej konkurencji - sa jedyni i wyjatkowi. A to czy ruch w aparat B&W jest cofnieciem sie w czasie czy rzeczywistym wyjsciiem naprzeciw niszy i czegos czego nie ma - zobaczymy.
Jednak pamietajmy, ze jak np. zaprzestanie produkowania komputerow z napedem dyskietek gdzie caly swiat ich uzywal przez Apple'a bylo powodem wielu frustracji i glosow oburzen (szczegolnie ze strony uzytkownikow), ze ktos na sile probuje nam powiedziec lepiej czego potrzebujemy w rzeczywistosci okazalo sie, iz bylo wizjonerczym ruchem, ktory dzis jest postrzegany zupelnie inaczej.
I jesteś pewny, że to dotyczy tylko Polaków ? Ja wiem, że np. Niemcy w okolicach czterdziestki zapożyczają się pod korek żeby kupić sobie Porsche, Mercedesa AMG, BMW M lub Audi RS. Nie jest to wynik hobby czy potrzeby, tylko zwykła chęć pokazania, że mnie stać. Anglicy i Amerykanie mają to samo wśród innych "normalnych" nacji nie mam znajomych więc się nie wypowiadam. Na dpreview wypowiadają się głównie "nie Polacy" i opinia o tym nowym pomyślę Leiki jest, że to gadżet dla bogatych hipsterów.
Mnie się ten aparat mono akurat bardzo podoba, ale cena mi się nie podoba. Wprawdzie widziałem jakieś sample i nie tego się spodziewałem, ale może to jakaś niemota robiła te sample. Spodziewam się, że zdjęcia z aparatu będą miały przede wszystkim piękne przejścia tonalne. Głaciutkie. Spodziewam się również dobrych statycznych zdjęć kolorowych po zastosowaniu filtrów kolorowych.
Ps.
Palę Marlboro bo mi bardziej smakują niż LM, a nie dlatego, że 10 gr droższe.
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.