Ja ze swojej strony proponuje wleciec do tego kościoła dzień przed i porobić trochę fotek testowych. Zobaczyć co i jak ze światłem, może dogadać się z kościelnym co by dla testów światła pozapalał itd.
Ja raz robiłem 50-lecie ślubu (ale amatorsko) i była straszna lipa. Miejsce mnie kompletnie zaskoczyło swoja ciemnościa i zanim się oswoiłem spiep...łem cała kupę zdjęć. Dlatego jak kolega nie ma doświadczenia, proponuje je zdobyć na sucho zanim będzie zapóźno...