Nie rozumiesz.
Chodzi o to, że ślubu już nikt nie powtórzy i już nikt nie zrobi na nim lepszych zdjęć. Są takie jakie są i koniec. To że fotograf poległ, to kompletnie nie ważne już, bo aktualnie sytuacja jest nieodwracalna.
To co ty spieprzyłeś to fakt, że dzięki Twojej nieprzemyślanej działalność, młodym przestała sie podobać jedyna pamiątka, jaką mają.
Przemyśl to i sam sobie odpowiedz, czy dobrze zrobiłeś.
"...po owacach ich poznacie..." (Mat.7:16)