A ja Tobie gratuluję ludzkiego podejścia do innych. Najprawdopodobniej zepsułeś im jedną z bardziej trwałych pamiątek.
Mogłeś dodać: "ale nie przejmujcie się. Po rozwodzie zdjęcia i tak wyrzucicie".
A ja Tobie gratuluję ludzkiego podejścia do innych. Najprawdopodobniej zepsułeś im jedną z bardziej trwałych pamiątek.
Mogłeś dodać: "ale nie przejmujcie się. Po rozwodzie zdjęcia i tak wyrzucicie".
Nie rozumiesz.
Chodzi o to, że ślubu już nikt nie powtórzy i już nikt nie zrobi na nim lepszych zdjęć. Są takie jakie są i koniec. To że fotograf poległ, to kompletnie nie ważne już, bo aktualnie sytuacja jest nieodwracalna.
To co ty spieprzyłeś to fakt, że dzięki Twojej nieprzemyślanej działalność, młodym przestała sie podobać jedyna pamiątka, jaką mają.
Przemyśl to i sam sobie odpowiedz, czy dobrze zrobiłeś.
"...po owacach ich poznacie..." (Mat.7:16)
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Interesuję się fotografią praktycznie od początku szkoły podstawowej, kółka fotograficzne w szkole, na osiedlu, wyjazdy w plener, foto ulicy. Pierwsza lustrzanka, średni format, całe noce w ciemni i takie tam dyrdymały. Jak pisałem wcześniej, będzie tego ze 30 lat. Poświęcam na to hobby dużą część wolnego czasu, o ile nie wiekszość. Ciągle coś czytam, oglądam wystawy, fotografuję. Ogólnie lubię w tym dłubać. Uważam się za solidnego amatora, z dobrym warsztatem ale bez parcia, aby traktować ten cały kramik jako zawód. Nie robię zdjęć za pieniądze, zdecydowanie odmawiam, gdy dostaję propozycję wykonania reportarzu ślubnego. Lubię natomiast oglądać i nigdy nie odmawiam sobie przyjemności obejrzenia dobrej fotografii. Jestem zdania, że fotograf biorący niemałe pieniążki za sesję ślubną ma pewne obowiązki. Po obejrzeniu serii "wyrobów" wykonanych przez "profesjonalistów" doszedłem do wniosku, że w zdecydowanej większości nie mają warsztatu, nie mają chęci, ambicji, niczego się nie uczą. Jest to niestety przygnębiające. Statystycznie wychodzi, że 80% tych "twórców ludowych" powinno zostać skierowanych do solidnej szkoły rzemieślniczej na naukę zawodu. Potem kilka lat praktyki u solidnego fotografa i można zabierać się za zarabianie pieniążków i związane z tym poważne traktowanie klienta.
No imho sp....eś, ja jeśli widzę naprawdę kiepskie zdjęcia z tak ważnej uroczystości i znajomi trują o opinię ograniczam się do komentarza mogło być lepiej, tragedii nie ma, nie jest źle. I to nawet jeśli sami mówią zobacz jak nam foter zj..ł zdjęcia, uważam że mają im przypominać jeden z najszczęśliwszych dni w życiu i nie mogę im tego odbierać.
Jakieś body + jakieś słoiki + podstawka pod aparat + jakieś świecenie + Dużo chęci I brak czasu na focenie
W tym kraju są dziesiątki "fotoknytów" fotografii ślubnej, z ktorych ludzie są bardzo zadowoleni, więc bez przesady. Bardzo możliwe że tylko zyskają, na wybraniu kolegi ;-)
Pawlack pyta nie o warsztat, a o przebieg slubu, które momenty uchwycić.
Ja dodam tylko, że warto sprawdzić chórek/organistę. Ostatnio, na ślubie przyjaciół, wspiąłem się do organisty i wykonałem ujęcia z góry, młodzi byli zachwyceni.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
A propos linków, to i ja pozwolę sobie wrzucić link do zbioru ciekawych profili zdjęć ślubnych, na fejzboku. Kilknij
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Uwielbiam ten fragment, jak grono fotografów ślubnych na pytanie osób początkujących czuje niezwykle silną potrzebę wzięcia Par Młodych w obronę :-)
strideer, pomińmy to :P
plraven, wielkie dzięki, jako nieliczny pomogłeś mi wszystko pozbierać w całość.
jacab1
Ogólnie.
Po 1. Para młoda nie zatrudnia mnie jako profesjonalnego fotografa, są to znajomi, nie mają większych wymagań co do zdjęć. Oczywiście ja będę chciał wykonać wszystko jak najlepiej potrafię.
Po 2. Z księdzem było już pogadane ok. 2mies temu i pozwala robić zdjęcia bez legitki.
Nie wiem dlaczego część tak dziwnie odbiera treść pierwszego posta. Owszem, temat założony spontanicznie, o każdym elemencie ślubu wiedziałem, lecz chyba takie podsumowanie nie zaszkodzi, nie ? Może jak jeszcze kiedyś będe miał do czynienia z fotografią ślubną to nie będę potrzebował takiego przypomnienia, ale wydaje mi się że lepiej niczego nie spieprzyć przy pierwszym razie,a ten temat to część starań ku temu.
Ad.
MC_
Czyli nie wolno mi nigdy zacząć robić zdjęć na ślubie ?
Zapomniałem że wy zaczynaliście od czwartego i piątego ślubu, pierwszych razów nie było.
Kwapiszon Nie biorę nie małych pieniążków, jak to określiłeś.
A do profesjonaliści o których wspomniałeś ( wiem o których chodzi ) nie są moimi autorytetami.
Wielki dzięki za tych którzy pomogli tutaj i na PW