To całe gadanie o tym, że na pełnej klatce jest trudniej zrobić ostre zdjęcie z przekadrowaniem jest moim zdaniem trochę nadmuchaną teorią. Oczywiście - można dokładnie policzyć ile się przesunie głębia ostrości po poruszeniu aparatem. Można, ale co ma to dowieść? Kłopot w przeniesieniu tej teorii na praktykę polega na tym, że poza zmianą kąta ustawienia aparatu w grę wchodzi niemal zawsze gibnięcie operatora w kierunku prawo-lewo-góra-dół-przód-tył, potencjalne poruszenie fotografowanego obiektu, że nie wspomnę o tym jak mała szansa jest na to, że - mając na uwadze te wszystkie czynniki wpływające na pozycję aparatu względem głównego motywu - układ AF idealnie dwa razy trafi w to samo miejsce (bo za każdym razem czujnik będzie widział nieco inny kawałek obrazu). I tak dalej.

Praca z aparatem takim jak 5D Mark II wymaga zrozumienia jak dokładnie działa AF a następnie wyuczenia w sobie pewnych nawyków. Z mojej perspektywy (jako osoby, która używa tego aparatu wyłącznie ze szkłami f/1,2-f/1,4) większym problemem od możliwego przesunięcia płaszczyzny ostrości po przekadrowaniu jest właśnie to, że na sensor AF trafia za każdym razem nieco inna część kadru. Nigdy nie jest się do końca pewnym na co dokładnie nastawiana jest ostrość. Właśnie na ten element należy zwracać szczególną uwagę i w miarę możliwości wykonać dodatkowe zdjęcia z przeostrzeniem obrazu, etc.

To plus fakt, że układ AF w 5D i w innych niejedynkowych aparatach Canona jest dość podatny na różne sytuacje "skrajne" powoduje wrażenie (podkreślę to: *wrażenie*), ze system nastawiania ostrości w 5D jest kłopotliwy. Przez sytuacje skrajne rozumiem takie warunki jak ostre źródło światła w kadrze lub odblaski, elementy pozornie kontrastowe, ale o zbyt dużym kontraście (co powoduje ogłupienie czujnika), zbyt niski kontrast (to dotyczy zdjęć w kościele czy na sali w sztucznym świetle, kiedy wydaje się na oko, że czujnik ma się na czym zaczepić) i podobne. Co ważne - większość takich sytuacji jest wymieniona w instrukcji aparatu jako warunki potencjalnie zakłócające działanie AF.

Być może w innych systemach te problemy są rozwiązane lepiej czy bardziej inteligentnie, ale nawet jeżeli - to nie zamieniłbym 5D na żaden aparat innego producenta (ze względu na dostępne w Canonie obiektywy i obrazek jaki dają). AF w tym sprzęcie jest bez wątpliwości do okiełznania.