Wszystko się starzeje i kiedyś umiera. Im starszy aparat tym najpewniej więcej razy był czyszczony i większa szansa na mechaniczne uszkodzenia matrycy. Elektronice raczej nic nie grozi. Pierwszy tranzystor pracuje do dzisiaj od bodajże 1940 r.
Pewnie tak ale nie jest to znaczący problem. W moim starym 5Dmk1 właściwie nic się nie zmieniło od początku.
Zawsze coś się może zepsuć. Elementy mechaniczne np. spust też wytrzyma tylko pewną liczbę wciśnięć.
Z pełnym szacunkiem ale... jakoś, po pytaniach sądząc tego nie widzę. Naprawdę i proszę bez urazy.
Nie w relacji do czasu o jakim mówimy. Bardziej zużywają się elementy mechaniczne - np. silniki AF w obiektywie.