Witam serdecznie.
Przeszukałem pobieżnie forum i nie natrafiłem na ten problem.
Jeśli jednak jest gdzieś opis, przepraszam za powielenie tematu.
Do rzeczy.
Stałem się szczęśliwym posiadaczem Jupitera 37A 135/3.5.
Po okazyjnej cenie go kupiłem, mając świadomość, że listki przesłony są lekko zaoliwione
(większość tych jupiterów na allegro jest zaoliwiona) oraz, że nie można ustawić ostrości na odległość większą niż 10m.
Po prostu na tej odległości blokuje się pierścień.
Nie jest to błąd, który będzie spędzał mi sen z powiek, ale tak dla samej satysfakcji chciałbym się dowiedzieć czy warto to naprawiać.
Obiektyw ma być używany głównie jako portretówka, dlatego nie potrzebuję naprawy na pilnie
Czy to częsta przypadłość?
Pozdrawiam