Z tego co pamiętam, to nie było jakiejś rewelacji, około 500 zdjęć, ale to zależy od stylu fotografowania. Kiedy nie pracuję aparatem, bateria ląduje w ładowarce średnio co 2 tygodnie. Jak pracuję, to i tak przed każdą większą sesją cały komplet akumulatorów się grzeje pod ścianą
Ostatnio na koncercie zrobiłem w godzinkę 500 zdjęć i bateria spadła do 80%, co mnie nieco zaskoczyło![]()