Zakupiłem niedawno 7D. Po zakupie okazało się, że moja stara 40D radzi sobie o niebo lepiej jeśli chodzi o rozpiętość tonalną. Naczytałem się tekstów i testów na optycznych i w innych miejscach, że format mRAW i sRAW podnosi DR (DR- dynamic range - rozpiętość tonalna) i zmniejsza szumy. Jako, że nie potrzebowałem 18MPix, ochoczo ustawiłem aparat na mRAW... aż do dzisiaj.
Przeprowadziłem testy i wynika z nich kilka następujących faktów:

-Rozpiętość tonalna jest najwyższa w pełnym formacie RAW z włączoną funkcją "priorytet jasnych partii obrazu".

-RAW potrafi przenieść do 2EV (3EV po włączeniu D+) więcej informacji ze świateł niż mRAW i sRAW

-mRAW i sRAW ma z pełnym formatem RAW mało wspólnego. Obcina bardzo dużo z góry.

-Funkcja D+ nie jest tylko sztucznym wyciąganiem świateł, ale innym sposobem sczytywania danych z matrycy lub zwiększeniem głębi bitowej zapisanych plików. Pliki z D+ są większe (przenoszą więcej detali z racji innego sposobu sczytywania, lub zapisywania w piku pełnej - nieokrojonej wersji RAWa)

Podsumowując, jak 7D, to tylko RAW + "D+", (choć nie wiem jaki to będzie miało wpływ na szum przy wysokich ISO, ale sprawdzę to wieczorem i dodam na forum).