-
Nie chcę "nakręcać" tematu - zapytałem o subiektywne odczucia kolegów współużytkowników nowego produktu Canona.Nie dostałem odpowiedzi - tylko wykład: co kto i do czego...Sorry - dla mnie wzrok wciąż jest najszybszym i najbardziej precyzyjnym przyrządem kalibracyjnym.Oczywiście prawie wszystko można sobie obejrzeć na "wykresach" lub "potem poprawić" ale ja jestem w pewnym względzie tradycjonalistą.Robię zdjęcia i w RAWie i w JPEG ale zawsze, mimo świadomości potęgi narzędzi "postprodukcyjnych" staram się maksimum osiągnąć w momencie robienia zdjęcia gdyż ten etap uznaję za najbardziej twórczy.Oglądam więc zrobione zdjęcia na ekraniku LCD nie odkładając poprawek na później.I z reguły nie czuję się zaskoczony różnicą między LCD a monitorem - zdaję sobię sprawę z ułomności tego pierwszego.A jeśli coś mnie w tym mocno zaskakuje - to pytam: jak w tytule tematu.Ponieważ poprzednio użytkowane modele przyzwyczaiły mnie do większej zgodności wyświetlanego na LCD obrazu z tym czego chciałem się dowiedzieć - zapytałem: dlaczego mam inne wrażenie w 5D.Już teraz wiem do czego służy ten ekran i tak naprawdę zastanawiam się: po cholerę jest w takim razie k o l o r o w y ? PS.Potwierdzam opinię MUFLONA że ustawianie Custom WB nie jest żadną pracochłonną filozofią - a daje rewelacyjne rezultaty szczególnie w przypadku tzw mieszanych źródeł światła - łącznie z pie....pomarańczowymi jarzeniówkami!
Dziękuję kolegom za wypowiedzi!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum