Wydaje mi się, że to Ty koniecpolska nie rozumiesz.
Można napić się tego samego gatunku herbaty ze szklanki w metalowym koszyczku pamiętającej czasy komuny lub z filiżanki z serwisu "Biała Maria" Rosenthalla. Oczywiście doznania smakowe będą te same, ale doznania estetyczne zupełnie nieporównywalne.
Tak samo jest z aparatami - nie będę dyskutował, czy obrazek generowany przez LX5 jest lepszy, gorszy czy taki sam jak z X10, gdyż przyjemność z focenia X10 jest dziesięciokrotnie większa niż z LX5.
Co się tyczy ceny. Cena G12 w najpopularniejszym serwisie aukcyjnym w Polsce oscyluje w okolicach 1800 PLN. Biorąc pod uwagę tylko to, że X10 ma zdecydowanie lepszy wizjer (porównywalny z low-endowymi DSLR) i wygląd przypominający stare dobre dalmierze jak Canonet i Yashica GX z przyjemnością zapłaciłem kilka stówek więcej.