Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 33

Wątek: Dramat z dostępnością chemii do E-6

  1. #11
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jan 2011
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    35

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    C 41 poległ już dawno. Wywołanie filmu to jedno a wykonanie odbitek to drugie. Znaleźć lab, który wykonuje je metodą powiększenia optycznego a nie skanowania to chyba wielka rzadkość. A robienie na filmie i skanowanie aby zrobić było nie było cyfrowe zdjęcie to chyba już nie to. I o ile robienie zdjęć czarno białych w warunkach domowych na powiększalniku jest jeszcze w miarę możliwe to powiększenia kolorowe wymagają dość drogich i coraz trudniej dostępnych urządzeń.
    Dokładnie. Dodatkowo kontroluję cały proces, czyli od naświetlenia cz-białego negatywu aż po finalną odbitkę na barycie. A chyba o to w tym chodzi...
    A.

  2. #12
    Początki nałogu Awatar Adso
    Dołączył
    Apr 2007
    Miasto
    Skoczów, Bielsko-Biała, Cieszyn
    Wiek
    67
    Posty
    310

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    C 41 poległ już dawno. Wywołanie filmu to jedno a wykonanie odbitek to drugie. Znaleźć lab, który wykonuje je metodą powiększenia optycznego a nie skanowania to chyba wielka rzadkość. A robienie na filmie i skanowanie aby zrobić było nie było cyfrowe zdjęcie to chyba już nie to. I o ile robienie zdjęć czarno białych w warunkach domowych na powiększalniku jest jeszcze w miarę możliwe to powiększenia kolorowe wymagają dość drogich i coraz trudniej dostępnych urządzeń.
    Magnifax 4 z kolorową głowicą i całym osprzętem na allegro kosztuje około 1000 zł więc więc taniej niż najtańsza nowa lustrzanka. Drogo? Znalazłem ostatnio w czeskim Cieszynie sklep fotograficzny ze sprzętem analogowym a ceny mają lepsze niż na allegro. Mały i średni obrazek, kompletna ciemnia, chemia. Pełna dostępność filmów 135 i 120 więc jakby ktoś miał czas i miejsce, bo zakładam ze ochoty nie brakuje, to może się pobawić w artystę.

  3. #13
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    C 41 poległ już dawno. Wywołanie filmu to jedno a wykonanie odbitek to drugie. Znaleźć lab, który wykonuje je metodą powiększenia optycznego a nie skanowania to chyba wielka rzadkość.
    A i owszem. Odkąd Tomasz1972 zmienił maszynę i zrezygnował z tradycyjnych odbitek nie naświetliłem ani jednego kolorowego negatyw, a mam ich w lodówce jeszcze całkiem sporo.
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  4. #14
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Łódź
    Posty
    675

    Domyślnie

    chemia pod c41 nie zginie bo cyfrowe laby pracują na tradycyjnym papierze kolorowym ,naswietlanie z pliku cyfrowego na papier jest tylko w inny sposób realizowane niz optycznie a dalej juz to samo .Z tego co zauwazyłem to laby pracuja na chemi Tetenala w tej chwili która jest spokojnie dostępna, są zestawy do wywoływania slajdów,negatywów czy do papieru dla osob które chcą to samemu w domu robic ,nawet Tetenal opracował proces do obróbki w warunkach domowych czyli takie c41 z nizszą temepraturą,procesor Jobo mozna dostać niewielkim kosztem, ale jak go nie ma tez mozna domowo zrobić wywołanko w koreksie ,a powiekszalnik do koloru majatku tez nie kosztuje.Brak jest tylko chemi i papieru do robienia odbitek ze slajdów ,a wszytsko inne szeroko dostępne :-D
    Ostatnio edytowane przez analogforever ; 02-09-2011 o 09:35
    T90 ,Pentax Z-20 , 2 powiekszalniki,procesor Jobo i cała szafa optyki

  5. #15
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    Cyfrowe laby nie pracują na tradycyjnym papierze fotograficznym i jest on oznaczony literką D Tu należałoby wspomnieć o przynajmniej dwóch metodach naświetlania cyfrowych plików. Ta wymagająca literki D naświetla przy pomocy miękkiej plamki lasera. Druga jest bliższa sercu analogowego fotografa. Plik cyfrowy jest zamieniony na obraz i wyświetlony na matrycy jako mniej więcej negatyw i przy pomocy luster i obiektywu przenoszony jest na papier. W tym przypadku wystarczy papier tradycyjny.

    Jako kontrolę procesu uważam kontrolę densytometryczną, polegającą na wywołaniu specjalnego kawałka filmu lub papieru naświetlonego w fabryce a następnie po zmierzeniu densytometrem odpowiednich pól i wyrysowania krzywej charakterystycznej na podstawie której można określić jakość roztworów i ewentualnie ją poprawić. Często mierzono też przy pomocy pehametru współczynnik jonów wodorotlenowych w roztworach aby przy pomocy amoniaku lub kwasu octowego wyrównać ich PH wedle zaleceń producenta. Miało to na celu otrzymanie powtarzalności wyników. Pod koniec ubiegłego wieku, we Wrocławiu opracowano metodę wykrywania zmian zachodzących w roztworach na kilkanaście dni przed wystąpieniem tych zmian. Niestety katedra fotochemii już dawno została zamknięta a dokonania i odkrycia dr Nowaka odchodzą w zapomnienie.

    Adso ja mam na myśli proces kolorowy. Po pierwsze odczynniki nieco capią a utrzymanie reżimu procesu w kuwetach jest co najmniej problematyczne. Tak, że wypada mieć do tego procesor. Były kiedyś takie skierowane w stronę amatorów ciemni a zwano je stołowymi. W najprostszej wersji nie posiadały nawet suszarki ale kartkę lub kartki papieru można było swobodnie wywołać. I o ile analizator barw można sobie odpuścić to przyzwoity zegar ciemniowy jest raczej niezbędny. Te średnioformatowe aparaty z komisów niestety pomału stają się fotograficznymi oldtaimerami. Jak się je zacznie eksploatować to z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że posypią się z nich sprężyny.
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  6. #16
    Coś już napisał
    Dołączył
    Jul 2008
    Posty
    94

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez analogforever Zobacz posta
    Brak jest tylko chemi i papieru do robienia odbitek ze slajdów ,a wszytsko inne szeroko dostępne :-D
    Wcale nie brak, szeroko pojęty papier i chemię Ilfochrome daje się kupić, są też firmy robiące powiększenia komercyjnie. Może nie w Polsce, ale w Unii Europejskiej, więc dostępne.

  7. #17
    Początki nałogu Awatar Adso
    Dołączył
    Apr 2007
    Miasto
    Skoczów, Bielsko-Biała, Cieszyn
    Wiek
    67
    Posty
    310

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    Te średnioformatowe aparaty z komisów niestety pomału stają się fotograficznymi oldtaimerami. Jak się je zacznie eksploatować to z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że posypią się z nich sprężyny.
    zapewne masz rację, ale.... zawsze jest jakieś ale... kupując średnioformatowy aparat za 500zł należy od razu wziąć pod uwagę kolejne 500zł na serwis...w zamian za to dostajesz aparat któremu 5D nie dorasta do... mocowania statywowego...prawdą jest, że eksploatacja jest droższa...bo filmy, wywołanie, skan albo fota na papiurze... jest jednak pewien plus... wyobraź sobie, że nagle, ni stąd ni zowąd znikają cyfrowe lustrzanki... powiedz mi, ilu "fotografów" się ostanie?... Piszę bo widzę teraz dopiero jak trudno jest fotografować średnioformatowym analogiem, ile kosztuje każdy błąd

  8. #18
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Jan 2011
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    35

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Adso Zobacz posta
    zapewne masz rację, ale.... zawsze jest jakieś ale... kupując średnioformatowy aparat za 500zł należy od razu wziąć pod uwagę kolejne 500zł na serwis...w zamian za to dostajesz aparat któremu 5D nie dorasta do... mocowania statywowego...prawdą jest, że eksploatacja jest droższa...bo filmy, wywołanie, skan albo fota na papiurze... jest jednak pewien plus... wyobraź sobie, że nagle, ni stąd ni zowąd znikają cyfrowe lustrzanki... powiedz mi, ilu "fotografów" się ostanie?... Piszę bo widzę teraz dopiero jak trudno jest fotografować średnioformatowym analogiem, ile kosztuje każdy błąd
    Mimo, że odbiegam(y) nieco od tematu...
    Wciąż porównuję klasyczną fotografię( klisza i baryt) i cyfrę, to jakość i cena stoi wciąż za f. tradycyjną. Wliczam koszty posiadania zarówno kompletnej ciemni oraz profesjonalnej drukarki, atramentów( i ich wymianę) oraz papieru wystawienniczego/ archiwizacyjnego ( znam tylko hahnemuhle).
    A.

  9. #19
    Pełne uzależnienie Awatar zanussi
    Dołączył
    Feb 2006
    Miasto
    to tu to tam
    Wiek
    49
    Posty
    1 696

    Domyślnie

    U mnie w Bielsku koleś wywołuje slajdy ponoć nieźle. Niedługo będę miał okazję sprawdzić to poinformuję
    Oko plus aparat - dobrana para.

    sprzęt do generowania, rozpraszania, skupiania i rejestrowania świat(ł)a.....

  10. #20
    Początki nałogu Awatar Viqy
    Dołączył
    Sep 2007
    Miasto
    Gdańsk
    Wiek
    49
    Posty
    407

    Cool ?

    Faktycznie, z chemią do E-6 jest jakaś lipa ... dobre fotolaby każą czekać na wywołanie pozytywów do bliżej nieokreślonego czasu. Ja ratuję się Rossmanem - 6,95 za rolkę średniego formatu i czas oczekiwania 4-5 dni, ale plamy na materiale robią.

    Ktoś wie więcej co się dzieje ?

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •