Ja też miałbym problem z tym żeby znaleźć jakieś dzieła sztuki w tej materii ale tu wymagania są bardzo niskie - ma być widać facjatę i tyle.
Ciekawa spawa, bo ja w liceum robiłem takie zdjęcia (jako uczeń). Miałem wtedy młotkową ruską lampę (potwór straszny) i Exę 1C. Trzeba przyznać że trochę potrwało zanim uzyskałem zadowalający efekt ale później to już był automat, a zamówień było tyle że nie wyrabiałem z robotą
. Wtedy jeszcze trudność polegała na tym, że nie widziało się efektu od razu. Teraz to bajka takie zdjęcia.