A może jakąkolwiek ktokolwiek stworzył. Ja jestem pod dużym wrażeniem techniologii cyfrowej Sony od czasów DSC-707/717. Gdyby nie ceny Zeissów FF do mocowania Alfa oraz tego, że to niestety jest ciągle pominolotowe "tratata", to brałbym w ciemno. Nadal uważam, że kolorystyka martycy (lub filozofii) mojego R1 dyskredytuje mojego Canona 5D2.