O treści jak najbardziej mogę pogadać, tylko nie widzę sensu zaczynania rozmowy o niej w porównaniu dwóch aparatów. Uważam, że 60D można zrobić lepsze jakościowo zdjęcia, niż 40D. Treść na nich pozostaje bez zmian, bo to już zależy od fotografa. To, czy jakość ma drugorzędne znaczenie, zależy od typu fotografii, w reportażu - zgadzam się, w portrecie, czy landszafcie - no, tutaj już jest ciężko.
Sęk w tym, że szum, jako taki nie podnosi zbytnio walorów wizualnych zdjęcia, podobnie jak koszmarnie mała rozpiętość tonalna takiego zdjęcia. Na dobrą sprawę trudno to nawet porządnie do BW przekonwertować.