Tak pobieżnie przejrzałem różne fora i widzę jednak ogólnie jęki zawodu. Największą wadą tej premiery jest to, że nie jest to Canonkiller. Oczywiście większość "talibów" spod znaku jedynie słusznego systemu
twierdzi, że Nikon jest lepszy i nawet jak na papierze słabszy to znaczy że na pewno u Canona to tylko marketing, a w praktyce nie będzie to dobrze działało
. Jednak w podtekście gdzieś tam zawsze tli się to ziarnko goryczy, że "jak Nikon ta mógł zawieść"
.
Najlepiej spodobał mi się komentarz (chyba na jakimś nikonowym forum) że "Canon raczkuje z wielopolowym rozbudowanym AF-em, a Nikon rozwija to co ma już od kilku lat"/cytat z pamięci więc oddaje tylko sens wypowiedzi/. Cóż miłość do jedynie słusznej marki zabija czasem zdrowy rozsądek zupełnie
.
Nikoniarze znów dostali zapewne doskonałe narzędzie pracy będące ewolucją dotychczasowych rozwiązań. I pewnie nie było celem konstruktorów Nikona jakieś wielkie współzawodnictwo, bo na tym rynku jest już wszystko od dawana poukładane. Sens zmian systemu ze względu na detale w puszce jest obecnie zerowy. Temu pewnie takie, a nie inne podejście.
U Canona jest inaczej bo ze względu choćby na zmianę rozmiaru matrycy iX to swego rodzaju rewolucja i tu musiało być inaczej. Po za tym migracja była raczej z C -> do N więc musieli uderzyć z grubszej rury. Do tego pewnie już gotowe prototypy C300 też musiały wpłynąć na niezbyt mocne rozwijanie filmowania w tej puszce. Ot inna strategia firmowa ale znów nie ma tu miejsca na żadne wojny systemowe czy zabijanie jednej firmy przez drugą jakby się to niektórym marzyło.
Prawda jest taka, że są na rynku profesjonalnej fotografii reporterskiej dwa praktycznie porównywalne systemy o trochę różniących się możliwościach dając przez to wybór.