Ja akurat płytkiej GO potrzebuję do portretów. Na szerokim końcu akurat głęboka to dla mnie plus - przymykać nie trzeba, a widać wszystko ostro. W przypadku 12mm f/2 mam przede wszyskim mały rozmiar i krótkie czasy. A do portretu 45/1.8 z micro to jak 85/3.2 w moim FF, więc już nieźle. Dla miłośników płytkiej GO zawsze są jeszcze manualne Voigtlandery. Pewnie za jakiś czas pokaże się też 50/1.4 lub coś nieco dłuższego, jakiś ekwiwalent 135mm lub 150mm. Ale jak na tak mobilny system GO z 45/1.8 jest już OK.
Co prawda nadal FF i 85/1.8 czy 135/2 ma swój urok. Rozważam przejście na micro ale chyba 5D z jednym lub dwoma szkiełkami dla uroku ultrapłytkiej GO sobie zostawię.