cos w tym jest, bo nie majac tego historycznego tla, osobiscie kompletnie mi nie erekcjuje na mysl o zapieciu 50-tki

mimo, ze robie zdjecia statyczne a kombinacja 5D + Sigmofon 50/1.4 daje przecudne zdjecia. wole na codzien biegac z 24-105 albo nawet lzej z 450D + 18-135

moze kwestia osobista, a moze wlasnie kwestia braku tej zaszlosci (jak dla mnie) a wlasnie od poczatku przyzwyczajenia do robienia duzym zakresem ogniskowych.