Preinwher i Kolekcjoner - wielkie WIELKIE dzięki ! Dzięki Wam ten plener był tak udany, jak wszyscy piszą. Cudnie było!!! Jesteście niesamowici![]()
Preinwher i Kolekcjoner - wielkie WIELKIE dzięki ! Dzięki Wam ten plener był tak udany, jak wszyscy piszą. Cudnie było!!! Jesteście niesamowici![]()
50D + dodatki
“Fotografując staraj się pokazać to czego bez ciebie, nikt by nie zobaczył.” – Robert Bresson
Tylko ja byłemNie orientuję się w Tatrach, więc ci nie odpowiem precyzyjnie, ale mogę się tylko domyślać, że jak na swojej drodze miałem Czarny Staw Gąsienicowy, to prawdopodobnie szedłem po [Dolinie/etc] Gąsienicowej. Ostatecznie zostałem na wschód pomiędzy Zawratem a Świnicą.
.
Raport Marshalla..
Przybyliśmy. Ku naszemu zdziwieniu okolice szałasu w którym mieliśmy się zakwaterować były puste.
1.
.
Przywitały nas tylko dwie średnio rozgarnięte owce z którymi nie dało się w żaden sposób porozumieć.
2.
.
Po chwili okazało się, że jest tam też jednak kilka baranów. Zwierzęta te były nam znane z poprzednich plenerów.
3.
.
Po zrzuceniu bagażu w szałasie udaliśmy się na górkę zwaną Gubałówką.
Tam niektórzy z nas próbowali trochę fotografować.
4.
.
Jednak pagórki które rozsiane były naokoło tradycyjnie zasłaniały wszystko co było dalej.
5.
.
Musieliśmy więc zachwycać się wioską Zakopane widzianą niczym z lotu Skowronka (Alauda arvensis) czy innej Sójki (Garrulus glandarius).
6.
.
Po powrocie do cywilizacji położonej niżej niektórzy z nas wdrapywali się chyba już z przyzwyczajenia na wszystko, na co dało się wdrapać.
Widać, że są szczęśliwi ciągle szczytując.
7.
.
Pokręciwszy się troszkę po okolicy z trudem odciągnęliśmy plenerującą z nami płeć piękną od stoisk z kożuszkami, bucikami i różnej maści precozjami cieszącymi damskie oko i udaliśmy się do Centrum górskiej metropolii...
8.
.
...nażreć się.
9.
.
Trafiliśmy do fajnej, popularnej i dobrej knajpy. Obsługa była miła, klimacik świetny,
10.
.
a żarcie przepyszne!!!!
11.
.
Napełniwszy brzuszki daliśmy się namówić na "lajcikową górkę" jak to Preinwher określił i ruszyliśmy zdobywać Nosala.
12.
.
CDN...
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Raport Marshalla, ciąg dalszy.
...
Widoki były niesamowite, górka była naprawdę urzekająca i.... MICLES!
Micles kombinator był wszędzie.
13.
.
Micles czasem był wyżej.
14.
.
Micles czasem był z boku.
15.
.
Micles czasem był niżej. Powoli zaczęło mi się wydawać, że jest wszędzie.
Na szczęście nie był groźny. Nikogo nie zepchnął z urwiska, mimo, że niektórzy z nas robią kadry krzywe i tym podobne fotograficzne błędy.
16.
.
Pięliśmy się do góry, która była niczym K2. Po każdym szczytowaniu () okazywało się, że mimo iż to szczyt naszych możliwości, to nie jest to jeszcze szczyt Nosala.
Bliscy zabójczych palpitacji serca, wyplucia płuc i rezygnacji człapaliśmy bezmyślnie prawie na czworaka w górę.
Wewnętrzna przemiana i obudzenie bestii przyszło kiedy minęły nas dwie czy trzy pary miłych emerytów wracających z prawdziwego szczytu tej góry!
17.
.
Yeeeaaahhhh!!! Nosal zdobyty!
Góra od lewej: Zieloo, Barto, Najeli, Jacek, Ju-Ju.
Dół od lewej: Kama, Marshall, Dominika, Micles.
Część ekipy ubezpieczała podnóże góry, część pospiesznie wbiegła i zbiegła z górki, część była w miejscu zwanym "niewiadomogdzie".
18.
.
Zejście drugą stroną góry okazało się zdecydowanie łatwe.
Zapakowaliśmy barany na pakę, i ruszyliśmy...
19.
.
...do prawdziwego, góralskiego, wielkiego drewnianego domu. Gdzie mogliśmy zaspokoić pragnienie uzupełniając płyny.
20.
.
Atmosfera była tak świetna, iż udzieliła się nawet genetycznie modyfikowanej hybrydzie owczarka podhalańskiego i niedźwiedzia brunatnego z domieszką Yeti i MechaGodżilli.
21.
.
Kiedy Hybryda już prawie się nie ruszała, a plenerowiczom zaczęła odbijać korba, urwał się film, było po zdjęciach i trzeba było wracać do naszego szałasu.
22.
.
cdn...
Ano! Větší a rychlejší ...![]()
Ostatnio edytowane przez AMMarshall ; 27-09-2011 o 08:39 Powód: Automerged Doublepost
Raport Marshalla, ciąg dalszy...
.
Następnego dnia, o świcie, około godziny 11tej ruszyliśmy najpierw w okolice centrum zakopanego uzupełnić zapasy wody mineralnej.
Po drodze zatrzymywaliśmy się fotografując to i owo. Na zdjęciu owo: Piękny dom.
23.
.
Mieliśmy udać się na zwykły spacerek Doliną Kościeliską.
24.
.
Jak widać na załączonej niżej rycinie pomimo zmęczenia wyczerpującymi rozmowami o fotografii do późnej nocy dziarsko kroczyliśmy wgłąb doliny.
25.
.
Staralismy się fotografować wszystko, co wydało się nam ciekawe,
26.
.
mimo, że tutaj również góry zasłaniały piękne, rozciągające się na wiele kilometrów widoki.
27.
.
Podążając doliną
28.
.
już nic naokoło nie dało się zobaczyć.
29.
.
Czasem tylko chwytaliśmy jakieś piękne okoliczności przyrody, które cudem uniknęły zasłonięcia przez te straszliwe wielkie skały.
30.
.
cdn...
.
Dobre !
500d, 70-200 f/4 L, C50 f/1.8 II, Di622 mkII
Marshall, masz tempo za dobre z tymi fotkami![]()
50D + dodatki
“Fotografując staraj się pokazać to czego bez ciebie, nikt by nie zobaczył.” – Robert Bresson
ja się do swoich jeszcze nie zabrałem i chyba nie mam po co po tej fotorelacji
super Adam dawaj dalej
A może masz tam jeszcze telefon bez drutu...? - Podróż za jeden uśmiech - 1971
Mam szybką migawkę.
.
Raport Marshalla, ciąg dalszy i zakończenie.
.
Zmęczeni wielokilometrowym marszem dotarliśmy do schroniska, gdzie w końcu mogliśmy zaspokoić głód.
31.
.
Z drugiej strony patrząc, bardziej chyba jednak pragnienie.
32.
.
Operator Telewizji Trwam, Ojciec Bartłomiej był czujny i rejestrował wszystkie występki na taśmie widjo. Zapewne zmontuje hicior kanału TT czy innego YT.
33.
.
Część z nas, mimo, że byliśmy już na wysokości ok. 1100 mnpm radośnie i żwawo ruszyła jeszcze wyżej -
34.
.
nad Smreczyński Staw, gdzie słońce pięknie, ostro i książkowo waliło w szkło obiektywu.
35.
.
W drodze powrotnej, zmęczeni rozmyślaliśmy o podjęciu rehabilitacji naszych wycieńczonych rozmowami i "spacerkami" organizmów.
36.
.
Ale w głębi ducha byliśmy szczęśliwi. "My tu jeszcze wrócimy!!!!" groziliśmy!
37.
.
Było świetnie!
Wybaczcie - niecierpliwy jestem - nie cackałem się zbytnio z obróbką tych zdjęć.
Czekam na zdjęcia pozostałej części ekipy!
Do zobaczenia na następnym plenerze!!