Ogarnąłem topografię przechodząc większość tej trasy 2 dni wcześniej, tyle że w drugim kierunku, a te schodzenia poza szlak odbywały się na "bezpiecznym" terenie, tak jak mówiłem - na tyle szerokim, że ludzie (...).
Jak ktoś umie myśleć, to raczej nic mu tam nie grozi. Co innego jakby było mokro/śnieżno/lodowo - wtedy to bym miał majty pełne czekolady, a i owszem.