Oj tam oj tam. Pierwszy raz po świcie, bo o 5:40, a drugi raz to w sumie "jeszcze wczoraj" (1:20).
Here you go, surówka, pomniejszona i wyostrzona. W PSie sprawdzałem o ile musiałoby być obrócone, żeby trzymało poziom - około 0,2 stopnia
Właśnie w tym miejscu straciłem 30min na próbowaniu po której stronie wybrzuszenia idzie szlak (było tak szeroko, że ludzie nie wyślizgali pojedynczych kamieni i musiałem włazić po 30m do góry żeby szukać następnego "znaczka" szlakowego). Trafiłem dopiero za trzecim razem
I'm in
E tam.