Obudowa sama w sobie nie wykazywała śladów nagrzania tzn. była chłodna, jak się jej dotknęło. To było dosłownie z sześć może siedem maratonów po cztery, pięć dni, a w każdy z nich około 6, 7 godzin przy temperaturach około 30 stopni i więcej.

Co do speca, to jest jeden taki w Poznaniu, Pan Szczepan, na forum Konica Minolta & Sony Alfa założyli mu nawet osobny wątek.