W "pełnej rozdzielczości" to jest w jakiej. Monitory mają z reguły nie więcej niż 1920x1200 więc robienie większych niż ekran zupełnie nie ma sensu. Chyba, że ktoś lubi oglądać 100% co też jest bujdą na resorach bo jpg jest skompresowany i tak naprawdę żadnych 100% nie oglądamy. Te 1920 to też więcej niż dużo. Zdjęcia są przy wyświetlaniu zmniejszane przez wyświetlający je program, z reguły ten program też wyostrza po zmniejszeniu. Oglądamy potem coś w pomniejszeniu np. 73.3% - bezsensu. To jest dość szeroki problem bo chyba nikt nie wie na jakim monitorze, z jaką rozdzielczością zdjęcie będzie finalnie oglądane.
Nie ma dróg "na skróty" choć w większości przypadków zmniejszenie z 6000x4000 do 800x600 jest bezbolesne i nawet ostrzyć nie trzeba. Każde zdjęcie jest inne a obwódki od przeostrzeń wyglądają wyjątkowo paskudnie.