[mrooq] 313 sekund Chin

[mrooq]

Hi all
Podczas mojej pierwszej wyprawy do Chin postanowiłem wykorzystać możliwości jakie daje 7D w kręceniu klipów + TL



Zapewne inni użytkownicy 7D także maja powody do narzekań na aliasing w trybie 720p60, w moim przypadku szczególnie z obiektywem 10mm fisheye. Bardzo uciążliwe. Nie mniej jednak zapraszam do obejrzenia tego krótkiego nagrania. Szczegoly w opisie

[awm]

Muszę przyznać że bardzo ciekawe ujęcia, miejsca dobrane idealnie, może ten z wielkim murem troszkę mi nie przypadło dziwne zbliżenie etc ... ale to jedyne do czego mógłbym się przyczepić miejsce z panoramą miasta w nocy świetna sprawa ... pozazdrościć i wycieczki i za pewne pięknych miejsc do zwiedzania, świetna robota.

[polm]

Podoba mi się, chociaż nie obejrzałem do końca bo mi się ucięło w 04:04 i nie chce pójść dalej. Szkoda trochę, że nie słychać jak ta Pani gra na tym dziwnym instrumencie.
Dla mnie aliasing widać na ujęciach z dłuższej ogniskowej (płynąca łódka i budynki w tle), a z fisha jakoś nie zauważyłem.

Edit:

Już poszło. Faktycznie z tym murem to jakoś dziwnie. Jedyny obiekt zbudowany ludzką ręką widziany z kosmosu, pochłonął z milion istnień, a Ty mu 3 sekundy poświęciłeś .
O co chodzi z tymi kłódkami na końcu ?

[mrooq]

Z tym murem to było piekło - przełom czerwca/lipca pogoda piękna ale upał okrutny 35C. sam mur jak wiadomo jest górach, chodzenie po nim z ekwipunkiem i woda nie należy do łatwych i niektóre podejścia i schody potrafią mieć bez problemu nachylenie 40st do 50st w góre. Do tego należy dodać ze na miejscu było ok 2-3 godziny na zwiedzanie. Na większości klipów które udało mi się nagrać "moiry" bardzo dają po oczach. Skupiałem się bardziej na robieniu zdjęć w tym przypadku. Na koniec dodam ze sam mur nie urzekł mnie tak jak inne miejsca, imponująca jest jego historia i wogule ale traktowałem to miejsce jak coś co trzeba zobaczyć (no bo jak jechać do Chin nie być na murze)

O co chodzi z tymi kłódkami na końcu ?

to jest jedna ze świętych gór taoizmu - Huashan. ok 120 km od Xian. Nie ukrywam że było to moje docelowe miejsce w Chinach. Na pewno niedługo wrzucę zdjęcia na CB.

Szkoda trochę, że nie słychać jak ta Pani gra na tym dziwnym instrumencie.

tutaj slychac
youtube
ten instrument nazywa sie Zheng
link

[Rychowski]

Fajny filmik. Z przyjemnością obejrzałem.