Wiesz, zdarzyło mi się "leczyć" - czyli podawać środki znieczulające kilkudziesięciu spawaczom. Niby fachowcy, niby wiedzą czym grozi patrzenie w łuk a pod koniec dnia pracy przychodzili po ratunek. Z odległości mniejszej niż 2-3 metry kilka sekund wystarczy, żeby więcej nie oglądać tego najgorszego ze światów. Zdarzyło mi się też, przez mniej niż minutę, spawać bez długich rękawów i długich spodni - spawałem w krótkich spodenkach, ot tak "złapać spaw", "smarknąć". Spawałem w masce i rękawicach. Nie zużyłem nawet 20% elektrody. Wieczorem skóra na nogach wyglądała jak po całym dniu smażenia na polskiej plaży.
Promieniowanie UV ma bardzo dużą energię i bardzo destrukcyjny wpływ na "materię żywą". Patrzenie na spawających szyny tramwajowe z odległości 20 metrów przez kilka sekund jest bezpieczne. Z odległości 2 metrów jest po prostu zagrożeniem dla zdrowia. Dużym.
EDIT: jest dokładnie tak samo jak z lampą błyskową. Natężenie spada z kwadratem odległości:-)