Cytat Zamieszczone przez nowart Zobacz posta
Nie. Ja poprostu nie mogę zrozumieć tak wielkiej niechęci do zrozumienia błędu innego człowieka. Dla mnie to oczywiste, ale jak zawsze doświadczam, że sklep/sprzedawca jest zawsze na straconej pozycji. Ja nie neguję całej tej sytuacji w sensie prawnym - to oczywiste - mierzi mnie brak chęci do zrozumienia jakże oczywistej sytuacji z punktu widzenia osoby, która popełniła błąd.
Tyle. A może AŻ tyle...
A nie mierzi Cię próba "wyjścia" z sytuacji jaką zafundował sklep? Nie wieszałeś nigdy psów na sprzedawcach z allegro którzy niezadowoleni z ceny wycofywali aukcje, bo "towar został zjedzony przez psa". Gdyby tylko sklep próbował się dogadać normalnie uważam, że nie byłoby sprawy a tak......