każdy wie że to poprostu pomyłk, nieważne z jakiego błędu, czy to pracownik w pomocniku aukcji wgrał aukcję 60d a nie 600d, czy przez to ze popatrzyl i wpisal w tytule to co bylo w tresci aukcji a cene dał z 600d, naprawde niewazne, uwazam że za błędy trzeba płacić ale gdyby np zaplatą dla pracownika było pouczenie czy coś co naprawde nie przyspoży mu problemów finansowych bądź tego ze straci pracę ale generalnie wy jesteście w stanie wykorzystać błąd tylko dla własnego zysku nie ważne jakim kosztem, choćbyście mieli rodzinę diabłu oddac to najważniejsze że aparat tańszy w ręku jest, żądza pieniadzą, każdemu niewyrozumiałemu życzę z całego serca bardzo dużej pomyłki w wyniku której poniesie wielkie straty i wróci na forum z tematem "jak się z tego wywiązać" pozdrawiam, wypowiedziałem się w tym temacie wystarczająco, ale zaraz znajdzie sie napewno jakiś pan prawnik lub pani adwokat lub ktoś kto ma znajomego lub z rodziny w sądzie i napewno powie mu jak zrobić żeby tylko dowalić sprzedawcy, właśnie dlatego nie możemy się równać z zachodem bo zachowujemy się jak buraki którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości że ktos się pomylił, ale cóż najważniejsze to nażreć się tak aby inni chodzili głodni pozdrawiam chłopaki i dziewczyny