Po pierwsze dzięki za opinię, bo myślałem, że już nikt nic tutaj nie napisze
Jeśli chodzi o "przypadkowość". Jeśli masz na myśli brak głównego tematu to się nie zgadzam. Wyraźnie widać np. w ostatnim kadrze, że te dwa ciemne liście są tematem zdjęcia. Tak samo z przedostatnim. Wypatrzyłem tę konkretną gałąź z liśćmi i zrobiłem jej zdjęcie w pełni tego świadomy. To nie było tak, że pstrykałem bez patrzenia co pstrykamW 100 procentach wybrałem dokładnie to co chciałem sfotografować. Z powyższych jedyne zdjęcie, które w mojej ocenie wykonałem dość przypadkowo (nie wybrałem głównego motywu) jest numer 17. W tym przypadku chciałem po prostu sfotografować czerwone kwiaty na jakimś jednokolorowym tle.
Jeśli chodzi Ci zaś o niewykorzystanie w pełni potencjału tych motywów to zgadzam się. Widać to chyba dobrze na 19-tym zdjęciu. Domyślam się, że w tym przypadku powinienem wybrać mniejszą wartość przysłony by powiększyć głębię ostrości i stworzyć bardziej jednolite tło? To znaczy mam na myśli taki klasyczny bokeh, o którym w przypadku tej foty nie ma co mówić. Faktycznie ta główna gałąź ciężko odróżnia się na tle reszty, ale chyba jedynym moim wytłumaczeniem może być to, że zdjęcie jak na jesień robiłem już o dosyć późnej porze i to na ISO 100 w ciężkich warunkach - pochmurno, mgły i ogólna ciemnica spowodowana wysoką roślinnością wokół.
Czyli jeśli dobrze rozumiem powinienem przy zdjęciach kwiatów szukać wyraźnego motywu i podkreślać go rozmytym tłem?![]()