Witam,
tydzien temu jedną ze swoich 40d wymienilem na 5d mk2. I mam male watpliwosci co do dzialania spustu migawki... otoz w 40d wyglada to tak, ze naciska sie go do polowy i potem dalej delikatny 'klik' i aparat robi zdjecie. W 5d jest inaczej... naciskam do polowy spust migawki i potem zeby zrobic zdjecie to nie wystarczy 'klik' bo takiego nie ma...tylko trzeba nacisnac mocniej ten spust migawki..tak jakby wdusic mocniej. Dziala on miekko jakby naciskajac poduszke. Przez to aparat tez jest duzo wolniejszy co mnie ogormnie wkurza bo w akcji to w tym czasie ostrosc potrafi wyjsc z pktu gdzie sie ja ustawilo.
Czy jest tutaj ktos ktos moglby pomoc? czy to faktycznie jakis defekt czu urok spustu 5d?