Cytat Zamieszczone przez Kolaj Zobacz posta
Janmar,

ulegasz stereotypom.

Mam glany choć nie jestem skinem.
Nie mam irokeza ale czasem mnie kusi, żeby sobie kiedyś dla wygłupu strzelić. Muzyka pankowa nie jest mi obca
Tatuażu sobie nie planuję zrobić, choć moja córka ma na drugie Krycha
To żeście se pogadali.

Janmar, jesteś wróżbitą? :-D

Cytat Zamieszczone przez Tezet-gdynia Zobacz posta
A co do samego tatuazu. Jest on forma sztuki. To ze z jednej strony jest to sztuka postrzegana jako wiezienna, wcale nie musi tego oznaczac. Inaczej wygladaja trzy kropki, gwizdki, *******ki gdzies na nadgarstku, przy kciuku, a inaczej wyglada obraz stworzony dzieki jakiejs historii. Ja sam planuje od dluzszego czasu zrobic sobie tatuaz. Dlaczego nie zrobilem jeszcze ? Nie nie, nie bol, nie kasa, powod jest inny. Czekam na przelomowy moment w zyciu, dzieki ktoremu ten tatuaz bedzie mial sens, i bedzie mi przypominal. I nie bedzie to tribal, aparat, czy gwiazdka. Zwykly kawalek tekstu (stworzony osobiscie) napisany po japonsku (bo uwielbiam ta kulture) na pol plecow - bo w 100% bedzie tylko dla mnie, a nie na pokaz
O i właśnie ja mam podobne podejście.
Na razie na pewno sobie żadnego nie zrobię.
Jak się zdecyduję to na pewno nie na przedramieniu czy łydce.
Najbardziej prawdopodobne są plecy (całe, a co tam! lub część ramienia z kawałkiem klatki piersiowej)
No ale to muszę tak jeszcze trochę "podrosnąc" xD jak ustabilizuję sylwetkę (pewnie po 30-tce) i jeżeli będę czuł, że to jest ten moment to w końcu sobie zrobię.
I też na pewno nie będzie to żaden tribal, gwiazdki itp.
Po prostu jest to dla mnie sztuka która fascynuje mnie, ciekawi i porusza. Nie jest to dla mnie żaden manifest, nie dorabiam do tego ideologii czy jakiejś przynależności do określonej kultury czy grupy społecznej.
Ale prawdą jest, że tatuaż zostaje na całe życie więc musi to być decyzja przemyślana.