Zdjęcia z woodstocku wyzwalają we mnie różne emocje. Jedne się podobają, drugie wydają się kompletnie nijakie i banalne. Jednak co jest w tym całym twoim reportażu urzekające to fakt, że potrafiłaś być bardzo blisko tego, co fotografowałaś. Byłaś uczestnikiem wydarzeń i fotografem jednocześnie. Widać te szczerość na zdjęciach. Za to ogromny plus