To ja powiem inaczej, często celowo nie zabieram ani aparatu ani kamery po to aby w spokoju obejrzeć daną imprezę. Co to za oglądanie przez wizjer aparatu czy kamery? Przykładowo wielokrotnie byłem w Wolsztynie na paradzie parowozów i oczywiście łaziłem obwieszony sprzętem, polując na jakieś fajne ujęcia. Samą paradę obejrzałem właśnie przez wizjer kamery bo cały czas filmowałem. Tak było kilka razy aż pewnego razu postanowiłem bardzo mocno ograniczyć foto i wideo i po prostu wziąć udział w imprezie, i co? I dużo więcej z niej zapamiętałem niż z tych udokumentowanych zdjęciami i filmami.