Jednego razu bez żadnego powodu, mój 350d się jakby zawiesił. Po przełączeniu na off i potem na on, nie było już żadnej reakcji. Myślałem, że może bateria się rozładowała, ale jednak nie. I teraz moje pytanie czy komuś coś takiego się przytrafiło? Od razu Żytnia czy może jakieś rady? Dodam, że wyjmowałem obie baterie nie było różnic po tym zabiegu. Dzięki jak ktoś odpowie.